Namaluj niebo niebieskie
błekitem przejrzystym wsród chmur
płynacych dni bezczas współgrajacy
z zielenią wiosny wpleć
w moje włosy zanuż swe palce
wodzą po rozdrożach ciała
spragnione dłonie szukające natchnienia
w oczach namaluj ogień palący
złe wspomnienia znikną gdy powietrze
pachnace kwiaty namaluj ustami
poczujesz drżenie mego ciała
bijace serce przez skóre powie w którą strone
masz isc do mnie ze mna
tworzysz swoje dzieło kazdego dnia
niestrudzenie wedrujesz przez czas
zmieniajace sie pory roku mego ciała
wciąż Ci mało gdy nastaje nocą
ciemną namaluj gwiazdy swiecace
w moim usmiechu maluj świat
wspólnych uniesień radości
dni z Tobą przekształcajace w jawę sen.